piątek, 28 sierpnia 2009

Po losowaniach

Chciałem wylosować Real w grupie z wielu powodów. Jednym z nich była zwykła chęć pobicia ich zarówno w Londynie jak i w Hiszpanii - Kaka sprowadzany do parteru przez takiego Essiena czy Ronaldo kontra Bosingwa [od A. Cola uciekałby momentalnie]. Zamiast tego dostaliśmy ich sąsiadów - Atletico Madryd. Uważam, że Los Indios przejdziemy bez większego trudu. Kogo jak kogo ale Simao jakoś się nie obawiam, a Terry z Carvalho szybko odbiorą chęć do gry Aguerro [mimo, że lubię zięcia Boskiego Diego]. Mamy w grupie też APOEL - życzę im awansu do Ligi Europejskiej kosztem Hiszpanów. Chociażby dlatego, że chcę poczytać jeszcze Engela i o zasłudze Polaków dla cypryjskiego futbolu.

Dla Porto mam osobny akapit. Spotkają się ponownie w grupie moje dwie ulubione drużyny [ostatnio w 04/05; jedna wygrana Chelsea i jedna Smoków]. Liczę oczywiście na awans obu ekip z wiadomych względów ale... martwi mnie, że grają już w połowie września. Jesualdo Ferreira może nie zdążyć zbudować na nowo działającego kolektywu po stracie kluczowych zawodników - niestety realne przez to jest powtórzenie wyniku Arsenalu z sezonu 08/09 [4:0]. The Blues niby będą osłabieni brakiem Bosingwy i Drogby ale umówmy się - Chelsea ma kadrę nieporównywalnie bardziej wyrównaną. Oba kluby można powiedzieć, że znają się dobrze. W szerokim zespole z Londynu jest aktualnie pięciu byłych piłkarzy Smoków - Hilario, P. Ferreira, Bosingwa, Carvalho i Deco. Trener Smoków jest jednak optymistą - "Don’t forget that in the last three years we have won our group twice, finishing above Liverpool and Arsenal" - ale zarazem docenia klasę przeciwnika z Anglii - "They are currently the strongest team in English football. They have a lot of experience and have kept all their players, that is why they are so strong and you don’t even notice the change of coach". Kolejność w ostatecznym rozrachunku będzie: Chelsea, Porto, APOEL, Atletico.

Podoba mi się grupa Benfici w Lidze Europejskiej - fajnie zapowiadają się pojedynki z Evertonem i widzę pewny awans do następnej rundy. Sporting, który uważam za słaby w tym sezonie ma też realne szanse na przejście dalej dzięki losowaniu. Najciekawiej trafił Nacional, o którym pisałem wczoraj. W zlekceważeniu ich przez przeciwników upatruję szansę na zajęcie miejsca 2-3 w grupie i awansu do fazy pucharowej - niestety nie znalazłem jeszcze żadnych wypowiedzi działaczy Portugalczyków [byli w ogóle na losowaniu? kamery nie pokazały nikogo]. Liga Sagres potrzebuje pilnie punktów w rankingu lig - zdobyli póki co raptem 1.666 co poza Szkocją, Irlandią i Finlandią jest najniższym wynikiem w pierwszej trzydziestce tego zestawienia.

Na koniec krótko o Hulku - jego klasę docenił kolejny zawodnik, przeciwnik Smoków w fazie grupowej Helio Pinto - "I would have preferred not to get FC Porto, because I know how that team plays! Hulk is a devastating player. I’m a big fan of his. Him and Bruno Alves are probably the two names that merit most respect". Brazylijczyk podpisał ponadto niedawno nowy kontrakt, w którym klauzule odejścia ustawiono na 100 mln euro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz