Dla Porto mam osobny akapit. Spotkają się ponownie w grupie moje dwie ulubione drużyny [ostatnio w 04/05; jedna wygrana Chelsea i jedna Smoków]. Liczę oczywiście na awans obu ekip z wiadomych względów ale... martwi mnie, że grają już w połowie września. Jesualdo Ferreira może nie zdążyć zbudować na nowo działającego kolektywu po stracie kluczowych zawodników - niestety realne przez to jest powtórzenie wyniku Arsenalu z sezonu 08/09 [4:0]. The Blues niby będą osłabieni brakiem Bosingwy i Drogby ale umówmy się - Chelsea ma kadrę nieporównywalnie bardziej wyrównaną. Oba kluby można powiedzieć, że znają się dobrze. W szerokim zespole z Londynu jest aktualnie pięciu byłych piłkarzy Smoków - Hilario, P. Ferreira, Bosingwa, Carvalho i Deco. Trener Smoków jest jednak optymistą - "Don’t forget that in the last three years we have won our group twice, finishing above Liverpool and Arsenal" - ale zarazem docenia klasę przeciwnika z Anglii - "They are currently the strongest team in English football. They have a lot of experience and have kept all their players, that is why they are so strong and you don’t even notice the change of coach". Kolejność w ostatecznym rozrachunku będzie: Chelsea, Porto, APOEL, Atletico.

Na koniec krótko o Hulku - jego klasę docenił kolejny zawodnik, przeciwnik Smoków w fazie grupowej Helio Pinto - "I would have preferred not to get FC Porto, because I know how that team plays! Hulk is a devastating player. I’m a big fan of his. Him and Bruno Alves are probably the two names that merit most respect". Brazylijczyk podpisał ponadto niedawno nowy kontrakt, w którym klauzule odejścia ustawiono na 100 mln euro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz