Od początku było wiadomo, że Falubaz straty odrobi - pytanie tylko kiedy to nastąpi. Na 5-1 jechali już w czwartym biegu i tym samym mieliby ponad 12 pkt przewagi ale po błędzie zrobił się wynik odwrotny. Genialnie jeździł Lindgren - 14+1, wrócił Protas i miał 11+1, Iversen [!!] walnął rekord toru. Wychodziło wszystkim poza bohaterowi pierwszego meczu Dobruckiemu - można mu wybaczyć za to co zrobił tydzień temu. Standardowo atmosfera na W69 kapitalna, pełen stadion i komplet zwycięstw na własnym torze przez cały sezon. Teraz zostały dwa ostatnie mecze. Mecze o złoto!
Lindgren i Dudek po ostatnim biegu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz